Nie będziemy wyliczać gdzie i ile razy byliśmy w życiu… Bo po pierwsze to nie wyścig. Po drugie nie podoba nam się ta dziwna rywalizacja… gdzie kto był… Nie każdy ma w życiu taką możliwość i wydaje się, że to nie ładnie roztaczać wokół siebie poczucie, że tylko i jedynie życie w podróży jest wartościowe i atrakcyjne. Po trzecie… żart… nie wiemy jak zaliczyć pobyt między kontynentami. Na filmie poniżej Grzesiek na granicy…