TO CO WIDZICIE TO ZNAK PRZED SKRĘTEM DO NAS DO DOMU…Pytanie, które zapewne kłębi się Wam w głowach, i na które odpowiemy, brzmi…JAK TO JEST, ŻE MAMY LWY KOŁO DOMU?

Zacznijmy jednak od początku. Czyli odrobinę od nas, tak dla umiejscowienia nas czyli Karoliny i Grześka w afrykańskim buszu. Otóż część z Was obserwująca nasz profil na Facebooku, wie, o naszym afrykańskim domu. Tak jak zwykle powtarzamy na Facebooku, jesteśmy otoczeni przez dzikie zwierzęta i drapieżników z tego otoczenia nie da się również wyeliminować. W związku z tym, że „czarny ląd” kojarzy się z obecnością lwów, postanowiliśmy SERIĄ ARTYKUŁÓW wyjaśnić po kolei, jak to z nimi właściwie jest. Ostatecznie zaprosimy Was na nasz kanał na YouTube , żeby całość podsumować. O zwierzętach możemy opowiadać godzinami.

Zacznijmy jednak OD TEGO SKĄD SIĘ BIORĄ LWY W NASZEJ OKOLICY? OTÓŻ  PRZEDE WSZYSTKIM PRZYCHODZĄ DO NAS Z PARKU NARODOWEGO KRUGERA, z którym graniczymy płotem.

A to już wspomniany płot. Ta zamglona to ja Karolina:))) stojąca po stronie Marloth Parku. To co jest po drugiej stronie to już Park Narodowy Krugera.

Dokładniej jak to jest zorganizowane również będziemy wielokrotnie jeszcze mówić. Zwierzęta przechodzą stamtąd do nas czyli z Parku Krugera do Marloth Parku, kiedy są np. głodne. Uczciwie sobie powiedzmy, płot nie stanowi wielkiej przeszkody, bo albo zwierzę przejdzie nad nim, albo podkopie się pod nim, albo znajdzie jakąś dziurę. Tym bardziej dla kota, który dodatkowo może również wspiąć się po gałęziach drzew, nie stanowi to większego problemu. Natura zawsze sobie poradzi, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dla uściślenia trochę Wam to zilustrujemy filmami ze spacerów, które zobaczycie poniżej, co odda klimat miejsca i od razu rozjaśni, że dzikie zwierzęta chodzą tutaj tak naprawdę gdzie chcą i jak chcą. Ci którzy oglądają filmy z naszego tarasu wiedzą ile ich mamy wokół. Należy również uświadomić sobie, że w miejscu z taką ilością zwierzyny, nie da się uniknąć drapieżników. Po pierwsze jest to zwyczajnie niemożliwe, a po drugie zaburzyłoby to cały ekosystem, bo TO NIE JEST ZOO i musimy tu zadbać o równowagę, a jak wiemy natura reguluje sobie to własnym sumptem. Dla drapieżników jest to tym bardziej atrakcyjne, że na terenie naszego miasteczka czyli Marloth Parku zwierząt jest bardzo dużo, i tym samym jest dużo jedzenia.

O lwach powiedzieć należy przede wszystkim, że są terytorialne, jak im się gdzieś spodoba, to lubią tam bywać i średnio zwracają uwagę na kogokolwiek. Czyli jak sobie upodobają środek drogi, to specjalnie nie martwią się faktem, że samochody mają problem z przejazdem. O tym opowiemy jednak dokładniej w kolejnych artykułach, bo należy wytłumaczyć skąd się one tam akurat biorą, dlaczego przychodzą, które przychodzą, aż ostatecznie wytłumaczymy Wam strukturę lwiego stada i interakcje z innymi stadami. Zostawmy to jednak na później i wróćmy do powodów jakimi kierują się lwy przychodząc do naszego Marloth Parku i dlaczego im się u nas podoba…czyli do głodu. DLACZEGO DLA LWÓW BĘDZIE TO ATRAKCYJNE MIEJSCE NA POLOWANIE? Bo po pierwsze zwierząt jest u nas ogrom. Niektórzy mówią nawet, że jest ich za dużo, ale to już inny temat. Zwierzęta po naszej stronie są również dokarmiane. Jedną z przyczyn dokarmiania jest wspomniana przed chwilą ich duża ilość, która powoduje, że czasami, szczególnie w okresach suszy, należy im pomóc. Karmić czy nie karmić to bardzo dyskusyjny temat. Pozwólcie, że będziemy o tym jeszcze nie raz opowiadać.  DLA LWÓW PRZYJŚCIE DO NAS NA POLOWANIE MUSI BYĆ OPŁACALNE! Co to oznacza? Otóż musi mieć przełożenie na ilość zużytej energii poświęconej na to polowanie. Po pierwsze mają tu do wyboru całą gamę dobrze odżywionych antylop czy guźców. To znaczący powód. Po stronie Parku Krugera zwierzęta radzą sobie tylko i wyłącznie samodzielnie. Można jedynie zauważyć tam od czasu do czasu kontenery wodne, które pomagają w okresach szczególnej suszy. Taka jest polityka RPA w tym obszarze. W niektórych krajach afrykańskich nie dopuszcza się nawet takiej ingerencji w obszar parku narodowego. Zdania są podzielone.  Zobrazujmy dalej jednak co jeszcze zmotywuje lwa do polowania. Otóż zdarza się, że wolą upolować bawoła lub dużą antylopę?!…bo to się bardziej opłaca w aspekcie całego stada, które, się zwyczajnie naje i na trochę im to wystarczy(temat polowania lwów na bawoły jest bardziej skomplikowany…znowu na inny raz).

Zwierzęta to OPORTUNIŚCI, wybiorą łatwiejszą i bardziej dla nich opłacalną, oszczędną wersję. Zastanówmy się nad konsekwencjami różnych zachowań. Bieganie za małymi antylopami spowoduje, że szybciej będą głodne…i znowu będą się musiały nabiegać…a jeszcze może im się w trakcie polowania jakiś wypadek przytrafić, bo dostaną parę kopniaków od wspomnianych bawołów(i to nie są żarty!) Natura nie jest taka kolorowa…TRZY RAZY SIĘ ZASTANÓW…BO MOŻESZ ZGINĄĆ…

Jak widać na zdjęciu samochód zaparkowaliśmy zaraz pod płotem, co pokazuje łatwość dostępu. Na zwierzętach nie robi to większego wrażenia, bo są przyzwyczajone do tego, że żyją w towarzystwie ludzi. W tej sytuacji akurat słoń spokojnie jadł i nie wykazywał oznak zdenerwowania.

Bushbuck idący po stronie Parku Krugera(taka antylopa), którego spotkaliśmy w trakcie spaceru i który ewidentnie szukał miejsca w płocie do przejścia. Zobaczył nas to się ustawił do zdjęcia idealnie:)))

Wspomniane dziury w płocie. Systematycznie są naprawiane… systematycznie powstają też nowe:)))

Weźcie pod uwagę, że podłoże rozmywane jest także przez deszcze.

Już wkrótce opowiemy…CZY TO BEZPIECZNIE TAK W TOWARZYSTWIE LWÓW MIESZKAĆ? I W JAKI SPOSÓB JEST TO U NAS ZORGANIZOWANE?

Opowiemy o LWICH ZWYCZAJACH od wewnątrz, czyli przeanalizujemy strukturę stada i interakcje w nim, po to aby nakreślić dalsze interakcje z innymi stadami…

Aż w końcu odpowiemy na pytanie JAK TO JEST Z TYMI DZIKIMI KOTAMI I LUDŹMI? W JAKI SPOSÓB WYGLĄDAJĄ TE RELACJE? Oczywiście moi drodzy nie pokażemy Wam głaskania i przytulania DZIKICH LWÓW bo jest to nierealne! w tym kontekście opowiemy również o różnych internetowych pomysłach bliskiej relacji z dzikim zwierzęciem. Pokażemy Wam różnicę pomiędzy zwierzętami w naturalnym środowisku, a tymi, które są „hodowane” w prywatnych rezerwatach, czy żyją np. w Sanktuariach. Sami na naszej stronie mamy film, na którym karmimy butelkami nosorożce. Dla zainteresowanych podajemy link https://apolitycznynosorozec.pl/ 

Ostatecznie odpowiemy na nurtujące pytanie…KIEDY CZŁOWIEK MOŻE WEJŚĆ LWU W DROGĘ? 

Przedstawimy dwa rezydujące u nas lwy czyli FLUFFY I DEZI!

Jak widzicie tematów jest cała masa.

Pozdrawiamy Życie jak w Afryce czyli Karolina i Grzesiek

Niestety pcham paluchy do obiektywu…