Gdzie rasizm, a gdzie etymologia słów? , Buszmen, „Hottentot”, „Kaffer”… Czyli o zakazach używania słów…
Rok 2008. Proces sądowy o użycie słowa „boesman” (bushman) przez gazetę „Die Burger” (południowoafrykańki dziennik). Trybunał ds. Równości w Kapsztadzie orzekł, że użycie słowa nie było obraźliwą mową nienawiści. Rzecz tyczy się sposobu określania ludności z danego obszaru.
Jacobus Faasen, pracownik naukowy, który twierdził, że jest potomkiem ludu Khoisan, uznał, że użycie przez gazetę tego słowa w kilku artykułach było „skażone rasizmem i bardziej obraźliwe niż słowo Khoisan”. Użycie słowa „boesman” uznał za mowę nienawiści, ponieważ lekceważyło ono jego ludzką godność.
Powiedział, że pochodzi od słowa „bosjesman” (język afrikaans), które oznaczało pawiana lub orangutana. Etymologia jest tu o tyle ciekawa, że pochodzące z malajskiego oran- ghutan ma oznaczać człowieka z krzaków, osobę z krzaków, leśnego człowieka. I tutaj argument, że terminologia została jakoby wprowadzona przez Europejczyków został odrzucony. Tego typu konotacje językowe pojawiały się w tekstach starojawajskich napisanych pomiędzy IX a XV wiekiem (to juź sama sprawdziłam).
Tymczsem słowo „Bosjesman” to termin narzucony przez holenderskich kolonialistów oznaczający „wyjęty spod prawa” lub „bandyta”. Nawiązywało do oporu ludu Sanu wobec kontroli kolonialnej i przemocy. Słowo to stało się powszechnie używane przez kolonizatorów brytyjskich i holenderskich.
Świadek „Die Burger”, historyk Dan Sleigh, powiedział sądowi, że Faasen „celowo błędnie odczytał tekst”. Chodziło tu o odczytanie już nacechowane negatywnymi przekonaniami. Sleigh powiedział, że „boesman” oznacza „ludzi z krzaków” w nawiązaniu do praktyk łowiecko-zbierackich ludu Khoisan.
Sędzia James Lekhuleni stwierdził, że nie ma dowodów wskazujących na to, że „Die Burger” miał zamiar kogokolwiek obrazić lub wyrządzić komuś krzywdę.
W sprawie zeznawała RADA LUDU SAN (PRZEDSTAWICIELE, czyli Ci których SŁOWO/OKREŚLENIE dotyczy) uznając, że użycie tego słowa jest przedmiotem debaty, ale nie ma zastrzeżeń co do jego użycia.
Rada stwierdziła, że ta forma może być UŻYWANA bez negatywnego nacechowania, („at peace”) pod warunkiem, że znajdzie się w odpowiednim kontekście.
Sędzia Lekhuleni powiedział, że znaczenie słów może zmieniać się w czasie. „W przyszłości mieszkańcy San mogą zgodzić się, że to słowo jest poniżające; jednak obecnie tak nie jest.” powiedział.
Po orzeczeniu Faasen wyraził rozczarowanie i złoży apelację, ponieważ jego zdaniem Sąd „całkowicie zlekceważył jego etymologię”.
George Claasen, były rzecznik praw obywatelskich Die Burger, powiedział, że Faasen przegrał sprawę, ponieważ „nie miał sprawy”, a „Zakaz używania słowa „boesman” przez media naruszy wolność słowa” – stwierdził.
Gazeta zawsze używała tego słowa w danym kontekście, nigdy „przypadkowo”.
W trakcie procesu Faasen oskarżył Dziennik o „bycie rzecznikiem rządu apartheidu”.
Dla uzupełnienia dziennik „Die Burger” uznawany był za gazetę prawicową. Gazeta podjęła działania aby nie być kojarzona z nacjonalizmem. W 2006 Henry Jeffreys został pierwszym czarnoskórym redaktorem naczelnym.
Zdjęcia, to rysunki zatytułowane
Hottentot, Bosjesman, Booshwana z 1820r. artysty, podróżnika -Samuel Daniell (1775 – 1811).
Podpis „Boosh-wana” to historyczna anglojęzyczna wersja słowa Tswana. Chociaż w j. ang. słowo boosh oznacza nonsens, absurdalną lub głupią rozmowę.
„Hottentot”, który jest historycznym terminem używanym w odniesieniu do ludu Khoekhoe. Kiedy opublikowano tę ilustrację, termin ten był używany przez kolonialistów do określenia tej konkretnej grupy etnicznej.
Termin ten pochodzi z języka niderlandzkiego i jest to powtarzająca się formuła w tanecznej piosence Nama, przekazywanej przez holenderskich marynarzy lub z niemieckiego hotteren-totteren „jąkanie” (w odniesieniu do ich języka klikania).
W XVIII i XIX wieku nabrał on coraz bardziej pejoratywnego charakteru i nabrał konotacji przemocy i „niecywilizowanych” zachowań.
U podstaw pochodzenia słowa „Kaffer” leżą spory religijne. Używany przez muzułmanów (rzeczownik) jako pejoratywne określenie osoby, która nie wyznaje islamu – użycie to jest uważane również za obraźliwe.
W najwcześniejszym indywidualnym przypadku, jaki znaleziono w pisanym języku angielskim (z 1577 r.), autor Richard Willes wyjaśnia „Caffer” jako oznaczający „mysbeleeuer” „niewierzący”).
Oczywiście znaleźć można również historycznie neutralne użycie określenia (jako rzeczownik jak i przymiotnik) w odniesieniu do ludów Nguni w południowo-wschodniej Afryce bez zauważalnego obraźliwego wpływu lub poniżający zamiar. Dla Thomasa Hickocka w 1588 r., tłumaczącego na angielski relację Cesare Federici (w jego ojczystym języku włoskim) z jego podróży po świecie, użycia słowa „Cafer” w odniesieniu do ludu Nguni i opisu handlarzy z Nguni jako „kupców kafeteryjnych”.
Źródła:
➡️Portrait of a KhoiKhoi, a San and Tswana men (’Hottentot, Bosjesman, Booshwana’), 1820
Samuel Daniell (1775 – 1811), RA Collection: Art
➡️Use of the word ‘boesman’ not hate speech, court finds,
➡️Court approves term 'bushman’
by Franz Kruger | Apr 13, 2008
➡️Court: Use of 'boesman’ not hate speech
By Fatima Schroeder, Published Apr 14, 2008
The Word ‘Orangutan’
Old Malay Origin or European Concoction?
’Kaffir’, Benjamin Norris, OED Senior Assistant Editor
Zapraszam na naszą stronę: https://zyciejakwafryce.pl/
Media społecznościowe: